PW-Sat – pierwszy polski satelita, który powstał z inicjatywy studentów Politechniki Warszawskiej, zrzeszonych w Studenckim Kole Astronautycznym i Studenckim Kole Inżynierii Kosmicznej, jest już na orbicie. W grupie konstruktorów pracował również suwalczanin – Maciej Urbanowicz, który pełnił rolę kierownika projektu.
Studenci w końcowej fazie prac konstrukcyjnych korzystali z pomocy Centrum Badań Kosmicznych PAN. PW-Sat to satelita typu CubeSat („cube” – ang. sześcian; „sat” – skrót od satelita). Standard CubeSat został opracowany na Politechnice Kalifornijskiej (USA), w celu ujednolicenia najważniejszych cech niewielkich satelitów studenckich. Pozwoliło to z jednej strony na „seryjną” produkcję niektórych podsystemów, jak również zapewnienie uniwersalnych mechanizmów umieszczania satelitów na orbicie. W efekcie projekty studenckie mogły być realizowane niższym kosztem, co nie jest bez znaczenia dla uczelnianych budżetów.
Polski satelita PW-Sat został wyniesiony na orbitę za pomocą rakiety Vega, która wystartowała 13. lutego z europejskiego portu kosmicznego położonego w Gujanie Francuskiej. Kourou znajduje się w rejonie równika, a więc jego położenie zapewnia najbardziej optymalny dostęp na orbitę. Port znajduje się bezpośrednio nad oceanem Atlantyckim, w miejscu, gdzie nie występują huragany ani trzęsienia ziemi. Z tego portu startują rakiety Europejskiej Agencji Kosmicznej Arianne 5 wynoszące między innymi satelity telekomunikacyjne na orbitę geostacjonarną oraz od niedawna rosyjskie rakiety Sojuz SCG. Oprócz PW-Sat, na pokładzie Vegi znajdowało się osiem innych satelitów: ASI’s LARES (Włochy), ALMASat-1 (Włochy), e-St@r (Włochy), Goliat (Rumunia), MaSat-1 (Węgry), Robusta (Francja), UniCubeSat GG (Włochy), Xatcobeo (Hiszpania). Na polskim satelicie zostały umieszczone nazwiska osób, które wniosły szczególny wkład w jego stworzenie – jedną z tych osób jest właśnie Maciej Urbanowicz (wizualizacja satelity na orbicie: http://www.youtube.com/watch?v=dfz0gybSGtc&feature=player_embedded).
Zapis startu rakiety Vega:
[pro-player]http://www.youtube.com/watch?v=Pc0opzSRH9k[/pro-player]
Prace nad projektem rozpoczęły się w 2005 roku – wtedy grupa studentów zdecydowała o podjęciu niecodziennego wyzwania – zaprojektowania i zbudowania od podstaw całego satelity. Jego misja miała przetestować technikę deorbitacji oraz innowacyjne fotoogniwa.
PW-Sat jest już na orbicie, po miesiącu wysunie ogon, który ma go wyhamować. Wtedy zacznie się główna misja satelity – tzw. deorbitacja. Satelita straci prędkość, a co za tym idzie – wysokość, trafi do atmosfery, gdzie ulegnie spaleniu. Gdyby PW-Sat nie miał ogona, przebywałby na orbicie około czterech lat – a tak czas jego istnienia zostanie skrócony do roku. – Dzięki takiemu wynalazkowi, zmniejsza się liczba "kosmicznych śmieci", które zagrażają innym obiektom w kosmosie – przekonują konstruktorzy.
Źródło/fot.: Materiały prasowe.
Strona Macieja Urbanowicza: http://www.maciejurbanowicz.org.pl/
Strona projektu: http://www.pw-sat.pl/ (warto przeczytać, dlaczego projekt jest tak istotny: Tło misji PW-Sat: dlaczego kosmos jest ważny gospodarczo, co innego dzieje się w Polsce w tym obszarze).
Toż w kosmosie jest 2500 stopni na wysokosci nawet tylko 400 km, a takie fotoogniwa i cała elektroniika wyparowują. Jednak Ziemia jest płaska.
[…] Polski satelita w kosmosie. Suwalczanin jednym z jego konstruktorów – http://www.niebywalesuwalki.pl/8082/ Podziel się […]