Reklama

Czas po „Aukso” – wywiad z Justyną Rekść-Raubo, dyrektor festiwalu

Data:

- Reklama -

XIII Letnią Filharmonię „Aukso” zakończył koncert Agi Zaryan z Orkiestrą Kameralną Miasta Tychy pod batutą Marka Mosia. W trakcie wydarzenia gościliśmy na Suwalszczyźnie Krzysztofa Pendereckiego, oboistę Mariusza Pędziałka i saksofonistkę Alinę Mleczko. Jak tę edycję podsumowuje dyrektor festiwalu? Jak Justyna Rekść-Raubo widzi przyszłość wydarzenia?

Z Justyną Rekść-Raubo rozmawiała Iwona Danilewicz.

Już przy okazji rozpoczęcia XIII Letniej Filharmonii „Aukso” podkreślała Pani, że ta edycja wydarzenia będzie wyjątkowa z kilku powodów. Jak mogłaby Pani podsumować tegoroczną Filharmonię?

Justyna Rekść-Raubo, dyrektor festiwalu: Długa i kręta była droga prowadząca do Filharmonii, a wraz z rozpoczęciem festiwalu nadal głęboko tkwiły we mnie obawy o kwestie organizacyjne. Oczywiste wydawały się moje lęki o przebieg wizyty maestro Pendereckiego i właściwe uhonorowanie wszystkich solistów.

Każdy dzień przynosił na koniec poczucie ulgi, że wszystko się udało. Jeśli myślimy o wątku organizacyjnym, to organizacja wydarzenia artystycznego tego kalibru wymaga czasami zamiany pewnej wady w walor i tego dowodem jest Filharmonia. Sami nie wymyślilibyśmy, że możemy zaistnieć w ośrodku jeździeckim. Okazuje się, że dalekie i ciche rżenie konia w pauzach utworów stanowi dodatkową wartość. Nad całą Filharmonią unosił się duch jedności sztuki i natury, która jest orkiestrze bliska choćby poprzez sama nazwę. Aukso to z greckiego wzrost, rozwój. Auksyny to z kolei hormony wzrostowe roślin.

Jak ćwiczyło się muzykom w hali ujeżdżalni?

J.R.ROśrodek jeździecki „Nad Wigrami” Państwa Fabińskich był miejscem pracy orkiestry. W gorący dzień odczuwaliśmy temperatury, jednak były one znośne. Akustyka tej hali zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Okazało się, że na jej końcu wszystko słychać znakomicie.

Czy będzie to nowe miejsce koncertów?

J.R.R: Nie jest to wykluczone. Zobaczyłam fantastyczne miejsce na koncert. Usłyszałam to w trakcie pierwszej próby. To wielka niespodzianka tej Filharmonii. Niespodzianką było też zaproszenie od dyrekcji Wigierskiego Parku Narodowego. Wzięliśmy udział w rejsie łodzią ze szklanym dnem i odwiedziliśmy Muzeum Wigier, na które dotychczas nie mieliśmy czasu. Mamy nadzieję na dalszą współpracę z WPN na terenie, z którym jesteśmy bardzo emocjonalnie związani.

Będąc przy temacie niespodzianek, dodam, że łatwiej o nie było w pierwszych latach Filharmonii. Pierwszą osobą, która nas zaskoczyła był Jan Życzowski, bardzo oddany kulturze i animacji, prowadzący newsletter i informator kulturalny. Jan przyszedł do nas po którymś z koncertów i zaproponował rejs żaglówką. Przez parę lat kultywowaliśmy tradycję takich rejsów. W kolejnych edycjach różne osoby zapraszały nas w ciekawe miejsce i my z tych propozycji skrzętnie korzystaliśmy. Po 13 latach powinniśmy znać już wszystko, a propozycja dyrekcji WPN jednak nas zaskoczyła.

W tym roku honorowym gościem Filharmonii „Aukso” był Krzysztof Penderecki. Wielkiej sławy kompozytor przybył na Suwalszczyznę i nie tylko wziął udział w spotkaniu, ale również dyrygował orkiestrą. Z jakimi reakcjami publiczności spotkała się Pani po koncercie?

J.R.RW ramach kolejnych edycji „Aukso” gościli na Suwalszczyźnie znani artyści – dyrygent Jacek Kasprzyk, soliści – Konstanty Andrzej Kulka, Olga Pasiecznik, Jadwiga Rappe czy Kaja Danczowska. Ich wizyty bardzo przeżywaliśmy. Jest jednak tak, że te nazwiska przechodniowi nie powiedzą zbyt wiele. Nazwisko mistrza Pendereckiego mówi coś każdemu. Smutną refleksją z tej wizyta była konstatacja, że żyjemy w czasach wizerunku. Mamy narzędzia umożliwiające nam uwiecznienie chwili i oczywiście pojawianie się maestra w różnych miejscach powodowało natychmiastowe reakcje ludzi, którzy łapali tę chwilę np. aparatami w telefonach. Myślę, że istnieje pewna granica działań, których nie można podejmować w trakcie wykonywania utworów. Mam na myśli nagłe wchodzenie w obszar zarezerwowany dla artystów, pojawianie się za plecami muzyków tylko po to, aby zrobić zdjęcie Pendereckiemu en face. Może należy na to spojrzeć również pozytywnie? Takie zainteresowanie świadczy o tym, jak ważną postacią jest maestro.

A czy profesorowi podobało się u nas?

J.R.RProfesor nie krył zauroczenia miejscem. Uroda tych ziem i fakt, że znalazł się „na końcu świata”, wywołały zachwyt. Była to dla niego niecodzienna sytuacja. Maestro przyzwyczajony jest do wielogwiazdkowych hoteli i dużych festiwali obsługiwanych przez ogromny zespół pracowników. Tu miał kameralną opiekę.

I kameralną orkiestrę…

J.R.RTak, jednak warto podkreślić, że ta sytuacja nie wydarzyłaby się, gdyby nie zażyłość profesora z Markiem Mosiem. Jego wizyta była gestem przyjaźni. Trzeba sobie też jasno powiedzieć, że maestro dyryguje orkiestrą. Przenieśliśmy na Suwalszczyznę sytuacje odbywające się w prestiżowych salach koncertowych. W życiu orkiestry nie było to jednak nadzwyczajne.

Czego możemy oczekiwać w przyszłym roku? Czy orkiestra „Aukso” powróci?

J.R.R: Jestem o wiele bardziej optymistycznie nastawiona niż w momencie, gdy zaczynałam festiwal. Mam nadzieję, że powrócimy. Nie chciałabym jednak nic deklarować. Już kiedyś obiecałam, że zrobię wszystko, aby Marek Moś przyjechał z orkiestrą w składzie symfonicznym. Swojej deklaracji dotrzymałam, bo starałam się, ale starania nie osiągnęły zamierzonego efektu Poczułam w sobie i w Marku Mosiu siłę, nadzieję i wiarę w to, że uda nam się przyjechać ponownie. Wiem jednak, że będzie to wymagało zweryfikowania polityki przez instytucje, które nas wspierały do tej pory w pewnym ograniczonym zakresie.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. Oficjalna strona „Aukso”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Patriotyczno-alternatywne rozpoczęcie jubileuszowego AUKSO

W tym roku Letnia Filharmonia AUKSO po raz dwudziesty...

Wspaniała muzyka, genialni dyrygenci – sobotni koncert AUKSO w SOK-u

Sobotni koncert w ramach XIX Letniej Filharmonii AUKSO był...

Spotkanie ze Stanisławem Soyką podczas „Aukso” 2016 (wideo)

Spotkanie ze Stanisławem Soyką odbyło się 6 sierpnia 2016...

Soyka, Aukso i Szekspir w finale Letniej Filharmonii

Spotkanie ze Stanisławem Soyką w Folwarku Hutta pod Suwałkami...