Reklama

W szpilkach na wózku – wywiad z Moniką Buczyńską, I Wicemiss Polski

Data:

- Reklama -
Na zdj. Monika Buczyńska
Na zdj. Monika Buczyńska

Urok, energia, błysk w oku. To właśnie Monika Buczyńska – dziewczyna „stąd”. Ostatnio zdobyła dwa tytuły w wyborach najpiękniejszej Polki. Ma wiele planów – a w ich realizacji nie powstrzyma jej na pewno wózek dla niepełnosprawnych.

O wrażenia Moniki z udziału w konkursie piękności pytała Iwona Danilewicz.

Wybory Miss Polski na wózku zostały zorganizowane po raz pierwszy. Lubisz przecierać szlaki?

Monika Buczyńska: To prawda, wybory Miss Polski na wózku zostały zorganizowane po raz pierwszy przez Fundację Jedyna Taka. Pomyślałam, że nie każdy może odważyć się i pokazać się światu. Od zawsze byłam osobą, u której nie było „poczekaj”. Nie oglądam się na innych, zawsze sama budowałam swoją przyszłość.

Monika8Jesteś z okolic niewielkiego Sztabina. Z jakim odzewem w trakcie konkursu spotkałaś się w rodzinnej miejscowości?

Pochodzę z Lebiedzina (okolice Augustowa). Jeżeli chodzi o moje tereny, to rzeczywiście odzew był bardzo mały. Kiedy rozmawiałam z finalistkami, które nawet nie zdobyły korony – dowiedziałam się, że przywitanie, jak i zainteresowanie konkursem w ich miastach było ogromne. Ja otrzymałam gratulacje i spotkałam się z ciepłym przyjęciem w gronie rodzinnym, w pracy i w otoczeniu przyjaciół. Jakiś czas po powrocie z finału dostałam zaproszenie od Burmistrza Miasta Augustów – obiecał pomoc i mam nadzieję, że wywiąże się z obietnicy.

Czy podjęcie decyzji o udziale w eliminacjach przyszło Ci z trudnością? Skąd dowiedziałaś się o tym konkursie?

O konkursie dowiedziałam się od jednej z finalistek – Izabeli. Pomyślałam, że warto spróbować i wykorzystać moment, w którym mogłybyśmy zwrócić uwagę na nasze problemy.

Gala Finałowa konkursu Miss Polski odbyła się na początku sierpnia w Ciechocinku. Znalazłaś się w ścisłej czołówce. Zapewne zwycięstwo dało Ci ogromną satysfakcję. A co z innymi osiągnięciami? Czym jest dla Ciebie sukces?

Gala Finałowa Miss Polski na wózku odbyła się 4 sierpnia 2013 roku w Ciechocinku. Jako jedyna kobieta z województwa podlaskiego zakwalifikowałam się do finału, dzięki głosom internautów – już to było dla mnie wielkim osiągnięciem. Z chwilą, gdy usłyszałam, że Miss Polski Foto zostaje Monika Buczyńska, byłam w ogromnym szoku, zupełnie nie spodziewałam się tego tytułu. Jest to dla mnie najważniejszy tytuł, ponieważ wybrała mnie spora liczba profesjonalistów. Drugą koronę, którą przywiozłam do województwa podlaskiego, była korona I Wicemiss Polski. Nie przeszło mi nawet przez głowę, że mogę zdobyć aż dwa tytuły.

Monika6To już tradycja, że kandydatki do tytułu Miss uczestniczą w zgrupowaniach. Jak przebiegało wasze zgrupowanie?

Uczestniczyłyśmy w tygodniowym zgrupowaniu w połowie czerwca. W hotelu Akor w Bydgoszczy miałyśmy okazję poznać gościnność właściciela oraz jego rodziny. Przez cały tydzień zgrupowania pracowałyśmy bardzo ciężko, spałyśmy po kilka godzin, a następnego dnia miałyśmy być znów bardzo aktywne. Pracowałyśmy nad Kalendarzem Miss Polski na wózku, który w najbliższym czasie będzie już dostępny na rynku. Uczyłyśmy się choreografii, współpracowałyśmy ciągle z mediami. Cała ekipa organizatorów, fotografów, wizażystów, makeupistów, stylistów, choreografów wolontariuszy itp. spisała się na 6+. Trudno nam było się rozstać…

Określiłaś siebie jako pracującą studentkę. Co studiujesz i jakie masz plany zawodowe?

Obecnie pracuję w zespole szkół. Skończyłam studia na kierunku PR, obecnie jestem na Zarządzaniu Organizacjami. Po obronie marzę o trzecim kierunku, jakim jest Profilaktyka Uzależnień i właśnie z tym wiążę swoją przyszłość. Chcę pomagać innym ludziom. Chcę pokazywać, że zawsze są dwa wyjścia i że nawet kiedy wydaje nam się, że wszystko jest do bani i nie ma po co żyć, trzeba znaleźć powód dla którego jednak warto! Chcę tym ludziom pokazać, że często tak naprawdę nie doceniają, ile w danej chwili posiadają. W najbliższym czasie chciałabym na terenie województwa stworzyć stowarzyszenie, do którego będzie mógł się zgłosić KAŻDY, kto potrzebuje pomocy. Każdy, kto przez chwilę zapomniał kim jest i co posiada. Każdy z nas ma szczęście na wyciągnięcie ręki, lecz nie wszyscy potrafią je dostrzec! Moje stowarzyszenie będzie miało na celu wyłowienia pozytywnej energii i szczęścia. Mam nadzieję, że członkowie nie będą rozczarowani. Dodatkowo chciałabym zacząć współpracę z różnymi fotografami, by wzbogacić swoje PF. Chciałabym również zaprosić Fundację Jedyna Taka wraz z Misskami do Augustowa. Mam nadzieję, że przy pomocy mieszkańców i władz miasta uda mi się zapewnić im miły pobyt oraz promocję miasta.

Monika9Jak sądzisz, czy idea tego konkursu wpłynęła na postrzeganie osób niepełnosprawnych?

Czy osiągnęłyśmy założony efekt? Myślę, że tak! Jest duży odzew mediów, jak również osób zainteresowanych pomysłem Miss Polski na Wózku. Dostaję bardzo dużo miłych wiadomości. „Machina ruszyła” i mam nadzieję, że będzie działała coraz szybciej i nie zatrzyma się.

Co dał Ci start w tym nietypowym konkursie piękności?

Przede wszystkim poznałam niesamowitych ludzi! Dodatkowo, czytając nadesłane wiadomości i spotykając się z ludźmi, widzę, że wielu osobom nasza dziesiątka finalistek dała siłę i to mnie cieszy. Chciałabym też podziękować Fundacji Jedyna Taka – za pomysł, wyrozumiałość i szansę! Dziękuje również sponsorom, dzięki którym mogło się to wszystko odbyć. Dziękuje fotografom za tytuł Miss Polski Foto. Dziękuje całemu sztabowi ludzi, którzy z nami pracowali – jesteście najlepsi!

Monika5Dziękuję za rozmowę!

Fot. Fundacja Jedyna Taka oraz archiwum prywatne Moniki Buczyńskiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

„Jemioła & Szwed” – mistrzowski występ na wesoło

Lato kojarzymy z odpoczynkiem, relaksem – w ten nastrój...

Sylwestrowa noc z muzyką

W ostatni wieczór roku, Suwalski Ośrodek Kultury zaprasza w...

Młodzi tancerze obsypani nagrodami – Studio Tańca RADOŚĆ po występie w Grecji

  Ich występ oczarował jury i publiczność - tak należy...