Reklama

Kolejne rozczarowujące dane z Polski

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

Po dwóch dość dynamicznych dniach, w trakcie środowej sesji notowania uległy pewnemu uspokojeniu. Brak publikacji ważnych danych na świecie oraz oczekiwanie na dzisiejsze odczyty ze strefy euro sprawiły, że indeksy giełdowe, kursy walutowe i rentowności na bazowych rynkach długu były stabilne w pobliżu osiągniętych w tym tygodniu poziomów.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Do wyraźniejszych zmian na polskim rynku stopy procentowej przyczyniły się natomiast rozczarowujące dane z kraju. Wieczorem nastroje na giełdach amerykańskich poprawiły się po publikacji lepszych od oczekiwań wyników finansowych Apple, a dzisiaj rano optymizmu dodał też wstępny odczyt indeksu PMI dla Chin, który zanotował wyraźny wzrost do 52,0 (najwyżej od 18 miesięcy).

Czerwcowa sprzedaż detaliczna w Polsce (wzrost o zaledwie 1,2% r/r, wyraźnie poniżej prognoz) to kolejna negatywna niespodzianka w krajowych danych. Choć dane o bezrobociu rejestrowanym zaskoczyły na plus (12% wobec prognozowanych 12,1%), to potwierdzone zostało pewne osłabienie pozytywnych tendencji.

Wciąż uważamy, że dane o PKB za II kwartał (publikacja tzw. szybkiego szacunku 14 sierpnia) pokażą lekkie spowolnienie, ale tempo wzrostu gospodarczego powinno utrzymać się powyżej 3%. Z punktu widzenia perspektyw gospodarki i polityki pieniężnej, nie to będzie jednak najważniejsze. Kluczowe jest, czy tendencja spowolnienia widoczna w ostatnich miesięcznych danych o aktywności gospodarczej będzie kontynuowana w III kwartale.

Naszym zdaniem, tylko w takim scenariuszu zobaczymy obniżki stóp procentowych. Druga połowa sierpnia, kiedy to opublikowane będą dane za lipiec i szczegółowe dane o PKB za II kw. zapowiada się niezwykle ciekawie. Potwierdził to wczoraj Andrzej Kaźmierczak z RPP, który stwierdził, że trzeba poczekać na kolejne dane, które pokażą czy słabsze wyniki w II kw. to zjawisko trwałe czy przejściowe. Jego zdaniem obecnie „nie ma potrzeby zmiany stóp procentowych”. Z kolei Jerzy Osiatyński powiedział, że wzrost PKB w II i III kw. może być niższy, niż w I kw. Zakładamy, że Osiatyński będzie (obok Chojny-Duch) najbardziej chętny do obniżek stóp.

Więcej o wczorajszych danych napisaliśmy w Komentarzu na gorąco.

W szerszym kontekście wypowiadał się wczoraj w Sejmie Prezes NBP Marek Belka, podczas wystąpienia nt. działalności NBP w 2013. Odnosząc się do polityki stóp procentowych stwierdził, że ich stabilność w ostatnim roku „sprzyjała racjonalnemu prowadzeniu działalności gospodarczej przez przedsiębiorstwa” a ich dodatni poziom realny miał „istotny pozytywny wpływ na kształtowanie skłonności do oszczędzania w gospodarce” . Dodał również, że utrzymywanie względnie wysokich realnych stóp procentowych przy bardzo niskiej inflacji jest uzasadnione troską o zrównoważony wzrost gospodarczy i podkreślił, że Polska uniknęła niebezpieczeństw związanych z ultra-niskimi stopa procentowymi.

Wypowiedzi te nie sugerują, aby pod wpływem ostatnio publikowanych danych Prezes NBP zmienił swoje nastawienie w polityce pieniężnej. Po ostatnim posiedzeniu RPP mówił, że cięcia stóp są możliwe, ale nie są dla Rady scenariuszem bazowym. Kurs EURUSD wahał się przez całą sesję w pobliżu 1,346. W oczekiwaniu na dzisiejsze publikacje ze strefy euro dzienny zakres zmian był bardzo wąski. Na otwarciu kurs spadł do ok. 1,343. Rano poznamy wstępne PMI dla przemysłu Niemiec i całego Eurolandu i dane te mogą istotnie wpłynąć na EURUSD.

Kurs EURPLN obniżył się wczoraj przejściowo poniżej 4,13. Rozczarowujący odczyt sprzedaży detalicznej pchnął wcześniej kurs do 4,14, ale był to tylko tymczasowy ruch. W kolejnych godzinach krajowa waluta zyskiwała. Obok niezłego nastroju panującego na zachodnich parkietach, przyczynić się do tego mogło dość wyraźne umocnienie polskich obligacji wywołane danymi z Polski. Dziś rano EURPLN jest ponownie blisko 4,14.

Wczorajsze dane z kraju nie wypchnęły kursu z przedziału 4,11-4,17. Istotny wpływ na notowania mogą mieć dziś wstępne PMI dla przemysłu.

Na krajowym rynku stopy procentowej IRS spadły o ok. 5-10 pb na całej długości krzywej, najmniej na jej krótkim końcu. Znaczne umocnienie przy bardzo wysokich obrotach odnotowano też na rynku obligacji. Impulsem do tak silnych zmian były oczywiście bardzo słabe dane o czerwcowej sprzedaży detalicznej, które wzmocniły oczekiwania rynku, że RPP obniży wkrótce stopy procentowe. Krótsze stawki FRA, które wyceniają już cięcie o 25 pb w perspektywie 3-6 miesięcy spadły nieznacznie, ale dłuższe o niemal 10 pb. Rynek widzi ok. 85% prawdopodobieństwa, że stopy zostaną obniżone o 50 pb w ciągu 6-9 miesięcy. Spośród WIBOR-ów od 1 do 12 miesięcy, o 1 pb obniżyła się wczoraj stawka 3-miesięczna.

Aukcja obligacji była bardzo udana. Ministerstwo Finansów uplasowało dług za 6 mld zł (1 mld więcej niż wynosiła oferta i dokładnie tyle ile planowano pierwotnie). Ze sprzedaży PS0719 uzyskano prawie 4,8 mld zł (popyt wyniósł prawie 15 mld zł, a rentowność 2,793%), a z WZ0119 ponad 1,2 mld zł (przy popycie 5,2 mld zł). Minister finansów powiedział po tej aukcji, że tegoroczne potrzeby pożyczkowe zostały już praktycznie w całości pokryte.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....