Reklama

„Frank” w „Kinie konesera”

Data:

- Reklama -

Frank6Michael Fassbender – po wielkich kreacjach we „Wstydzie”, „Bękartach wojny”, czy „Zniewolonym” – po raz pierwszy występuje w komediowej roli, która udowadnia jego niebywały talent i wszechstronność.

Informacja prasowa.

Tym razem Fassbender wciela się w postać tytułowego Franka, charyzmatycznego lidera muzycznego zespołu. Każdy chciałby go bliżej poznać, jednak nie jest to takie proste. Frank chowa bowiem twarz pod wielką maską, której nigdy nie zdejmuje – ani przed fanami, ani przed najbliższymi.

Pewnego dnia Frank i jego zespół przyjeżdżają zagrać koncert w małym nadmorskim mieście, gdzie mieszka Jon (Domhall Gleeson). Ten trzydziestolatek ma śmiertelnie nudną pracę i wciąż mieszka z rodzicami, jednak nie pogodził się jeszcze z losem – w każdej wolnej chwili próbuje komponować piosenki i pielęgnuje marzenie o muzycznej karierze. Szczęście uśmiecha się do niego w najmniej spodziewanym momencie, gdy na skutek przypadku Frank i jego szalona partnerka Clara (Maggie Gyllenhaal) proponują mu, by dołączył do ich zespołu. Warunek jest tylko jeden: Jon musi porzucić wszystko i zaszyć się z nimi na pustkowiu, by wspólnie nagrać najbardziej szalony i bezkompromisowy album w historii muzyki. Wygląda na to, że spełnienie marzeń chłopaka jest na wyciągnięcie ręki, ale nie przypuszcza on nawet jak ciężką walkę przyjdzie mu o nie stoczyć.

Frank, którego scenariusz napisali Jon Ronson (Człowiek, który gapił sięna kozy) i Peter Straughan (Szpieg), to historia fikcyjna, ale zainspirowana postacią Franka Sidebottoma, będącego alter ego kultowego brytyjskiego muzyka oraz legendy sceny komediowej Chrisa Sieveya. Scenarzyści przyznają, że kilka faktów pożyczyli też od takich muzycznych outsiderów jak Daniel Johnston, czy Capitan Beefheart. A sam pomysł przyszedł pewnego dnia do głowy Ronsona, grającego swego czasu na klawiszach w zespole Sidebottoma.

Reżyserią zajął się Lenny Abrahamson, który poprzednimi filmami udowodnił, że świetnie opowiada historie, w których centrum znajdują się postacie dziwaczne, nietypowe. W jego rękach zyskują one zdolność porywania publiczności. Tytułowy Frank był więc dla niego wymarzonym bohaterem, podobnie zresztą jak Jon, z którego perspektywy obserwujemy wydarzenia. – Jon jest zabawny ponieważ ma w głowie obraz samego siebie, który w niewiarygodny sposób odbiega od tego, jak jest w rzeczywistości i od tego, co widzimy – tłumaczy Abrahamson. – Ale też potrafimy go zrozumieć. Sami chcemy posiadać (nawet oszukujemy się, że naprawdę posiadamy) umiejętności i talenty, których nam brakuje. Większość z nas jest tego świadoma i unikamy sytuacji, w których nasze fantazje musiałyby skonfrontować się z faktami, ale w filmie Jon wyrusza w podróż, w której właśnie tego będzie musiał dokonać.

Recenzja filmu ukazała się w lipcu w naszym dziale „Przedpremierowo”.

Pokaz filmu „Frank” odbędzie się w Cinema Lumiere w Suwałkach we wtorek – 23 września o godz. 18.45.

Aby wygrać dwa pojedyncze bilety, wystarczy odpowiedzieć na pytanie związane z filmem. A brzmi ono: W jakim filmie Michael Fassbender partneruje na ekranie młodej aktorce Katie Jarvis? Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres: redakcja@niebywalesuwalki.pl KONKURS ROZSTRZYGNIĘTY!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

X Muza w obronie przyrody – pokaz filmu „8 Gifts Of The World” w Cinema Lumiere

Obawa o środowisko, o nasz świat, wewnętrzna potrzeba –...

Śladami Andrzeja Wajdy – animacje w trakcie Festiwalu Filmowego „Wajda na nowo”

Wajda blues to warsztaty adresowane do dzieci, dorosłych, całych...