Reklama

Kolejni członkowie RPP za obniżkami stóp

Data:

- Reklama -
Fot. Vera Kratochvil.
Fot. Vera Kratochvil.

Wynik szkockiego referendum, wskazujący na brak większości za odłączeniem się od Wielkiej Brytanii, pozytywnie wpłynął na globalny nastrój na koniec tygodnia. Obniżyły się obawy o skutki ewentualnej zgody na rozłam dla Europy i o możliwość pojawienia się podobnych prób w innych europejskich krajach.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Na wynikach szkockiego referendum skorzystał więc w piątek nie tylko funt, ale i obligacje Hiszpanii i Włoch. Kurs EURUSD zniwelował w piątek czwartkowe odbicie i spadł do 1,283 z 1,292 na początku sesji. Dziś rano kurs jest blisko 1,286, ale silniejsze czy trwalsze odreagowanie po ostatnich spadkach wydaje się wg nas mało prawdopodobne. Pomóc euro mogłyby np. jutrzejsze wstępne dane o PMI dla przemysłu w Eurolandzie za wrzesień. Nie sądzimy jednak, aby ewentualne odbicie EURUSD było wyraźne ze względu na znaczne poluzowanie polityki pieniężnej przez EBC w ostatnim czasie i oczekiwane kolejne działania banku centralnego.

Kurs EURPLN spadł na koniec tygodnia poniżej 4,19 i złoty tym samym odrobił czwartkowe straty poniesione m.in. po publikacji minutes z wrześniowego posiedzenia RPP. Dziś na otwarciu EURPLN jest blisko 4,185. Dotychczasowy zakres wahań kursu we wrześniu jest najwęższym miesięcznym przedziałem od listopada 1996 – różnica między szczytem a dołkiem nieco mniejsza niż 5 groszy. Publikowane w najbliższych dniach dane musiałyby prawdopodobnie mocno zaskoczyć, aby zmienić tę sytuację. Tymczasem, 4,17 i 4,23 to nadal kluczowe poziomy dla EURPLN. Następne wsparcie to 4,12.

Na krajowym rynku stopy procentowej odnotowano całkiem znaczne umocnienie. Rentowności obligacji i IRS spadły o ok. 4 pb dzięki temu, że 10-letnie Bundy nie przebiły 1,1% i spadły na koniec dnia do ok. 1,04%. Obroty na krajowym rynku były jednak bardzo małe. Ostatni zestaw danych z krajowej gospodarki (sprzedaż detaliczna, stopa bezrobocia) powinien wspierać oczekiwania na redukcje stóp procentowych w październiku, co powinno stabilizować rentowność 2-latki nieco poniżej 2% i zakotwiczyć rentowność 5L na ok. 2,40%. Długi koniec krzywych pozostanie zapewne bardziej zmienny, w zależności od nastrojów na rynkach bazowych, które będą kształtowane przez napływające dane z europejskiej i amerykańskiej gospodarki. Brak impulsów do wzrostów rentowności niemieckich obligacji byłby wsparciem dla wyceny krajowej 10-latki (powrót do spadków w kierunku 3%), co skutkowałoby zacieśnieniem spreadu 2-10L.

Jerzy Hausner z RPP w wywiadzie dla PAP powiedział, że potrzebne jest „dostosowanie” polityki pieniężnej, ale perspektywy dla polskiej gospodarki nie pogorszyły się na tyle, aby wymagało to przejścia do „fazy łagodzenia”. Jego zdaniem w październiku RPP może zdecydować się na obniżenie stóp procentowych jeśli nie pojawią się zaskakujące informacje mogące świadczyć o poprawie koniunktury w polskiej gospodarce lub jej otoczeniu, jednak nie ma powodu do dokonywania gwałtownych, radykalnych ruchów na stopach. Natomiast Jerzy Osiatyński z RPP uważa, że jest uzasadnienie do obniżki stóp procentowych o 50 pb w październiku, choć, w jego ocenie, ogólna przestrzeń do redukcji stóp jest większa. Dodał, że obniżki powinny być skoncentrowane w jak najkrótszym czasie. Nadal spodziewamy się, że stopy procentowe zostaną obniżone łącznie o 75 pb w IV kwartale, a po publikacji ostatnich danych wzrosła naszym zdaniem szansa na jednorazowy ruch w większej skali (50 pb) w październiku.

W piątek GUS opublikował dane o nastrojach konsumentów. Wskazują one, że po dwóch miesiącach pogorszenia, wrzesień przyniósł wyraźną poprawę – indeks oceny bieżących warunków wzrósł do najwyższego poziomu od połowy 2010. Tak istotna poprawa była spowodowana głównie lepszą oceną sytuacji gospodarczej, ale inne składowe – jak sytuacja finansowa gospodarstw domowych – także pokazały odbicie. W naszej ocenie, nastroje konsumentów są też wspierane przez wciąż dobrą sytuację na rynku pracy (spadające bezrobocie i rosnące wynagrodzenia). Są to pozytywne sygnały dla konsumpcji indywidualnej i wspierają naszą prognozę lekkiego przyspieszenia wydatków konsumentów w drugiej połowie roku.

Desygnowana na premiera Ewa Kopacz zaprezentowała w piątek skład nowego rządu. Informacje te zostały ze spokojem przyjęte przez rynek, między innymi dlatego, że minister finansów Mateusz Szczurek pozostał na swoim stanowisku. Dzisiaj nowy rząd ma zostać zaprzysiężony przez Prezydenta.

W tym tygodniu krajowych publikacji jest niewiele i nie powinny one naszym zdaniem istotnie wpłynąć na rynek. Chociaż wzrost sprzedaży detalicznej może być wg nas nieco wyższy od konsensusu, będzie to jednak na tyle słaby odczyt, że nie powinien osłabić oczekiwań na obniżki stóp. Istotniejsze będą zapewne informacje ze strefy euro i USA (w tym w szczególności wstępne indeksy aktywności za wrzesień), które mogą wpłynąć na oczekiwania dotyczące przyszłych działań głównych banków centralnych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....