Wigry Suwałki zremisowały na własnym boisku z GKS Tychy w sobotnim meczu 10. kolejki pierwszej ligi piłkarskiej. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.
– Mecz nie był porywającym widowiskiem. I w zasadzie na tym zdaniu mogłaby się zakończyć ta relacja – informuje portal SportoweFakty.pl. Obie ekipy rozpoczęły mecz spokojnie, bez narzucania szaleńczego tempa. Z minuty na minutę optyczną przewagę uzyskiwali piłkarze Zbigniewa Kaczmarka, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe.
Przedmeczowa wypowiedź napastnika GKS Tychy, Macieja Kowalczyka, o tym, że jego drużyna przyjeżdża do Suwałk po 3 punkty, nie miała wiele wspólnego z boiskowymi wydarzeniami. Goście przez pierwsze 45. minut ograniczali się tylko do przeszkadzania i oddalania zagrożenia sprzed własnej bramki.
Cały artykuł można przeczytać na stronie Sportowych Faktów.
Fot. Marcin Wasilewski