Reklama

Czy PMI potwierdzi ożywienie?

Data:

- Reklama -
Ilustr. www.freedigitalphotos.net
Ilustr. www.freedigitalphotos.net

Po bardzo pozytywnym otwarciu tygodnia, popyt na ryzykowne aktywa na początku wtorkowej sesji był wyraźnie słabszy. Umocnienia Bundów oraz osłabienia walut CEE – poza złotym – nie powstrzymały dane z Wielkiej Brytanii, gdzie lekko w górę zrewidowano dane o PKB za IV kw.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Dopiero popołudniowa publikacja z USA poprawiła nieco nastroje oraz wywarła presję na rynki długu. Wbrew oczekiwaniom, nastroje amerykańskich konsumentów poprawiły się w marcu i indeks the Conference Board ponownie znalazł się powyżej 100 pkt osiągając drugi najwyższy poziom od sierpnia 2007. Poranna publikacja indeksu PMI dla sektora przemysłowego Chin za marzec pokazała nieco lepszy odczyt od oczekiwanego (50,1 pkt wobec 49,9 pkt miesiąc wcześniej). Jednak dane te nie zdołały znacząco poprawić nastrojów na rynkach finansowych.

Kurs EURUSD kontynuował wczoraj ruch na południe, do czego w pewnym stopniu przyczyniły się dane z USA. W efekcie, w trakcie dnia kurs osiągnął prawie 1,07. Dziś rano kurs jest blisko 1,08 i największy wpływ na rynek mogą mieć dane o aktywności w przemyśle, szczególnie z USA.

Kurs EURPLN wahał się wczoraj, podobnie jak w poniedziałek, w trendzie bocznym i większość dnia oscylował wokół 4,085. Złoty stracił natomiast do dolara w wyniku spadku EURUSD – USDPLN osiągnął 3,81 wobec 3,78 na otwarciu. Inne waluty CEE radziły sobie wczoraj słabiej niż złoty – EURHUF wzrósł do 300,5 z 299, a EURRON powyżej 4,41 z 4,39. Początek dnia stoi pod znakiem testowania przez EURPLN 4,07. Po tym jak pod koniec marca kurs przebił 4,09, kolejne wsparcie to 4,05. Dziś złoty będzie pod wpływem danych z Polski i USA.

Na krajowym rynku stopy procentowej ponownie zaszły tylko niewielkie zmiany. Wzrosty wzdłuż krajowych krzywych (w tym rentowność 10-letniego benchmarku tymczasowo wzrosła powyżej 2,30%) zaobserwowano po lepszych od oczekiwań danych z USA. Aktywność inwestorów przed Świętami jest ograniczona, na co wskazują bardzo niskie obroty. Sądzimy, że lepsze odczyty danych z USA, ale również i sygnały potwierdzające ożywienie w krajowej gospodarce – lepszy odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego – mogą nieco ciążyć wycenie na długim końcu krzywych.

Ministerstwo Finansów planuje w drugim kwartale 5-6 aukcji regularnych, na których zaoferuje obligacje o łącznej wartości 20-28 mld zł (wobec sprzedaży 33,3 mld zł w I kw.). Resort planuje również przeprowadzenie aukcji zamiany w czerwcu, ale również nie wyklucza kolejnych emisji na rynki zagraniczne. Przed publikacją informacji o kwartalnym planie emisji SPW wiceminister finansów Artur Radziwiłł powiedział, że euro jest głównym kierunkiem emisji zagranicznych, gdyż priorytetem resortu jest uzyskanie najlepszej wyceny obligacji.

Radziwiłł nie wykluczył także emisji na rynek amerykański, jednak wskazał, że wysoki, w stosunku do innych rynków, poziom stóp nie sprzyja obecnie emisjom obligacji nominowanych w USD. Odnosząc się do kwietniowej oferty, Ministerstwo planuje pozyskać z tytułu emisji obligacji 7-14 mld zł. Oferta ta jest dość umiarkowana biorąc pod uwagę, że w kwietniu na rynek wpłynie prawie 19 mld zł z tytułu wykupu PS0415 i płatności odsetkowych od serii PS i WS.

Z opublikowanych wczoraj danych Ministerstwa Finansów wynika, że w lutym krajowe banki zwiększyły swoje zaangażowanie w rynkowych krajowych obligacjach o ok. 9,5 mld zł i był to największy miesięczny przyrost od grudnia 2008. Nominalna wartość posiadanych przez banki obligacji osiągnęła najwyższy poziom w historii – prawie 160 mln zł. W lutym inwestorzy zagraniczni sprzedawali polski dług, niemniej wartość ich portfela pozostała powyżej 202 mld zł. Wczorajsze dane wyraźnie pokazują, że ogłoszenie QE przez EBC pod koniec stycznia nie zachęciło inwestorów zagranicznych do zakupów polskich obligacji.

Sądzimy, że krajowe banki zaczęły oczekiwać napływu zagranicznego kapitału pod wpływem dalszego poluzowania polityki pieniężnej w strefie euro i chciały jak najszybciej dołączyć do trendu, który miał być napędzany przez EBC. W lutym rentowności polskiego długu jednak wzrosły. Komentując te dane, Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów powiedział, że w marcu nierezydenci byli nabywcami netto polskich obligacji.

Minister finansów Mateusz Szczurek w wywiadzie dla forsal.pl powiedział, że deficyt sektora finansów publicznych za 2014 przekroczył 3% PKB, ale był mniejszy niż wcześniej szacował. W połowie marca minister mówił, że deficyt ten mógł wynieść 3,6% PKB. Wg Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce po korekcie sezonowej spadła w lutym do 7,8%, najniższego poziomu od sześciu lat. Dane wskazują na dalszą szybką poprawę sytuacji na rynku pracy – liczba osób bezrobotnych spada w tempie 20% r/r, a liczba pracujących rośnie o ponad 2% r/r. Roczna dynamika liczby pracujących utrzymuje się na poziomie spójnym z ok. 10-procentowym wzrostem inwestycji, co sugeruje, że na początku tego roku aktywność inwestycyjna polskich firm nie słabnie.

Przewidujemy, że w marcu możliwa jest dalsza poprawa indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego. Wsparciem dla takiego scenariusza jest poprawa innych wskaźników koniunktury, a także odbicie w górę indeksów dla strefy euro i Niemiec.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....