Ci wątpiący w talent Stewart będą mieli trudny orzech do zgryzienia, patrząc jak świetnie radzi sobie u boku Binoche (Examiner.com). We wtorek, 21 kwietnia o godz. 18.15 w cyklu „Kino konesera” w Cinema Lumiere w Suwałkach będzie można obejrzeć film „Sils Maria”.
Wybitna aktorka u szczytu sławy. Pewna siebie, a jednocześnie delikatna. Czuła i wymagająca. Zawsze w ruchu, w drodze z jednego planu filmowego na kolejny. Z jednego końca świata na drugi. Kilka dni, które nieoczekiwanie spędzi w Alpach w towarzystwie swojej młodej asystentki, a zarazem jedynej przyjaciółki i powiernicy, pozwoli jej na nowo zrozumieć siebie. Pod wpływem serii drobnych zdarzeń, spotkania z dawnym partnerem i kochankiem, konfrontacji z przeszłością, intymnych rozmów Maria Enders będzie gotowa zagrać największą życiową rolę. Samą siebie. W rolach głównych oglądamy aktorki reprezentujące trzy aktorskie pokolenia. Marię Enders zagrała nagrodzona Oscarem Juliette Binoche, znana z wybitnych kreacji w filmach Kieślowskiego, Haneke i Szumowskiej. Partneruje jej Kristen Stewart, której światową popularność przyniósł występ w sadze „Zmierzch” – tutaj w wychwalanej przez krytykę, najdojrzalszej roli w swojej karierze, oraz osiemnastoletnia Chloë Moretz, jedna z najciekawszych amerykańskich aktorek młodego pokolenia, znana z filmów Tima Burtona i Martina Scorsese.
Twórca „Sils Maria”, reżyser Olivier Assayas Juliette Binoche zna już bardzo długo. – Pierwszy raz spotkaliśmy się na początku naszych karier. Napisałem wtedy wspólnie z André Téchiné scenariusz pełnego duchów filmu „Spotkanie”, w którym dwudziestoletnia Juliette zagrała główną rolę. Już wtedy opowiadałem tym filmem o Niewidzialnym i młodej aktorce, która szuka drogi dającej jej spełnienie. Od tamtej pory nasze ścieżki szły równolegle, przecinając się tylko z rzadka, jak wtedy, gdy w 2008 roku kręciliśmy razem „Pewnego lata” – wspomina.
Assayas dodaje, że Maria Enders sięga do swojej młodości, by „wymyślić” świat na nowo. – Ta konfrontacja pomiędzy przeszłością a teraźniejszością wydała mi się idealną platformą dla komedii – albo dramatu, w zależności, z jakiej perspektywy na nią spojrzeć – o aktorce, która raczej z powodów zawodowych i obowiązku a nie pragnienia zanurza się głębi czasu. Kiedy wpatrujemy się w tę pustkę, nie widzimy wiele więcej niż siebie samych zastygłych w absolutnej teraźniejszości. Ten obraz jest w sercu „Sils Maria”. Maria Enders odkrywa, że jest rozdzielona na tysiące awatarów, które żyją w sztucznych światach sławy i odrazy do współczesnych mediów. To tutaj zaciera się granica pomiędzy tym, co najbardziej intymne, patetycznie banalne, a przestrzenią publiczną. Szukamy jej, ale nie możemy znaleźć. Może już przestała istnieć? – opowiada o swojej wizji.
Aby obejrzeć film „Sils Maria” w Cinema Lumiere, wystarczy odpowiedzieć prawidłowo na pytanie. Dwie pojedyncze wejściówki na seans wygrają osoby, które uczynią to jak najszybciej. Pytanie brzmi: Ile razy Olivier Assayas był członkiem jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes? Odpowiedzi prosimy przesyłać mailem: redakcja@niebywalesuwalki.pl
KONKURS ROZSTRZYGNIĘTY.