Reklama

Złoty słabnie przed wyborami

Data:

- Reklama -

We wtorek utrzymały się względnie pozytywne nastroje na globalnych rynkach finansowych. Dane o bilansie płatniczym strefy euro za sierpień pokazał wciąż szybki napływ kapitału portfelowego.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Natomiast wg kwartalnego raportu EBC, w ostatnich kilku miesiącach banki mocniej niż oczekiwano złagodziły swoja politykę kredytową (mimo znacznej zmienności na globalnym rynku), co zmniejsza presję na EBC odnośnie zwiększenia programu skupu aktywów. Powyższe czynniki wsparły europejską walutę, podczas gdy rentowności niemieckich obligacji nieznacznie wzrosły (rentowność 10-latki ponownie wzrosła powyżej 0,60%). W drugiej połowie dnia opublikowano lepsze od oczekiwań dane z rynku nieruchomości w USA, co wsparło amerykańską walutę i pozwoliło jej odrobić większość wcześniejszych strat. W oczekiwaniu na jutrzejsze posiedzenie EBC sesje na giełdach w USA i Azji przebiegały w bardzo spokojnej atmosferze, choć zmiany indeksów były dość zróżnicowane (głównie na giełdzie w Azji, indeks Nikkei 225 wzrósł o prawie 2%).

Bank centralny Węgier, zgodnie z oczekiwaniami utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa wynosi 1,35%. Nastawienie w polityce monetarnej pozostaje łagodne, choć w naszej ocenie stopy pozostaną stabilne nawet do końca 2016 r.

Kurs EURUSD rósł od początku sesji i w pierwszej części sesji zbliżył się do 1,14. Euro zyskiwało dzięki słowom Christiana Neuera z EBC, który powiedział, że nie ma potrzeby dokonywania zmian w programie luzowania ilościowego prowadzonego obecnie przez bank centralny. Wspólna waluta nie zdołała jednak utrzymać zysków i na koniec dnia kurs był już tylko nieznacznie powyżej poziomu otwarcia (1,133). Dziś na otwarciu EURUSD jest blisko 1,135, a w trakcie dnia nie poznamy żadnych ważnych danych ze świata. Sądzimy, że w tej sytuacji – i mając w perspektywie jutrzejszą decyzję EBC – kurs może pozostać w ramach wczorajszego pasma wahań (1,132-1,139).

Kurs EURPLN długo wahał się blisko 4,245, ale pod koniec dnia wzrósł do 4,255. Presję na złotego wywierała niepewność przed wynikiem wyborów parlamentarnych. Ruch deprecjacyjny zbiegł się w czasie z ogłoszeniem przez PiS planów zwiększenia akcji kredytowej za pośrednictwem NBP. Spore wahania odnotowano w przypadku USDPLN. Złoty najpierw zyskiwał do dolara dzięki rosnącemu EURUSD (USDPLN spadł do 3,725), ale w wyniku deprecjacji euro do amerykańskiej waluty i wzrostu EURPLN, USDPLN powrócił powyżej 3,75.

EURPLN przebił szczyt z września i jest tuż poniżej szczytu z sierpnia (4,265). Impuls wzrostowy EURPLN kontynuowany był również po zakończeniu krajowej sesji i dziś na otwarciu kurs osiągnął 4,27, najwyższy poziom od stycznia. Pisaliśmy, że w krótkim terminie możliwy jest wzrost zmienności, który oznaczałby raczej słabszego złotego i przebicie dzisiaj rano maksimum sprzed dwóch miesięcy otwiera wg nas drogę do dalszego osłabienia krajowej waluty (pierwszy opór to ok. 4,30).

Sądzimy jednak, że deprecjacja krajowej waluty może być jedynie przejściowa.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i stawki IRS wzrosły średnio o 1-5 pb, w tym najbardziej na środku i długim końcu krzywych. Był to efekt z jednej strony wzrostów rentowności na rynkach bazowych, a z drugiej zbliżających się wyborów parlamentarnych (wzrost ryzyka politycznego). W efekcie nastąpiło wystromienie obu krzywych – spread 2-10L wzrósł powyżej 100 pb dla obligacji (po raz pierwszy od prawie trzech tygodni) oraz do 76 pb dla IRS. Sądzimy, że zbliżający się termin wyborów będzie sprzyjał zwiększonej zmienności na krajowym rynku stopy procentowej i może pchnąć rentowności/stawki IRS jeszcze w górę.

Poseł PiS Henryk Kowalczyk w czasie konferencji prasowej przedstawił koszty i źródła finansowania propozycji programowych tej partii. Wynika z nich, że w pierwszym roku koszty tych propozycji wyniosą prawie 35 mld zł, a planowany wzrost dochodów z tytułu podatków to ok. 40 mld zł.

Dodatkowo wskazał on, że NBP, wzorując się na działaniach EBC, mógłby pożyczać bankom środki na preferencyjnych warunkach. Ten program byłby rozłożony na 6 lat i stanowić ok. 20% PKB, co odpowiadałoby ok. 350 mld zł. PiS zamierza również m.in. zwiększyć możliwości gwarancyjne BGK o ok. 100 mld zł. Na plany PiS rynki zareagowały osłabieniem, co szczególnie było widać w notowaniach złotego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...