Reklama

Przyzwoity wzrost w 2015 r.

Data:

- Reklama -

Na początku wtorkowej sesji dominował bardzo słaby nastrój w wyniku mocnych spadków na chińskiej giełdzie i ponownej zniżki cen surowców.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W trakcie europejskich godzin handlu sytuacja stopniowo poprawiała się – indeksy giełdowe odrabiały poranne straty, obligacje zyskiwały, euro wytraciło część aprecjacji do dolara, a waluty CEE też stopniowo umacniały się. W postępujący wzrost optymizmu wpisały się popołudniowe dane z USA – indeks nastroju konsumentów wzrósł wyraźnie mocniej od oczekiwań.

Dzisiejsze poranne dane z Niemiec potwierdziły dobre nastroje wśród konsumentów. Indeks GfK na luty wyniósł 9,4 pkt, bez zmian w porównaniu ze styczniem.  Kurs EURUSD obniżył się wczoraj przejściowo do 1,082 z 1,087 dzięki stopniowej poprawie nastojów. Na koniec dnia wahał się blisko 1,083, a dziś na otwarciu jest blisko 1,086.

Spodziewamy się dość spokojnej sesji w oczekiwaniu na wieczorny komunikat FOMC. Uważamy, że euro mogłoby zyskać jeżeli sygnały z Fed nie będą zbyt jastrzębie, co de facto może mieć miejsce w kontekście ostatniego spadku cen ropy czy pojawiających się obaw o Chiny. Kurs EURPLN długo utrzymywał się w pobliżu 4,50 (nie pomogły dane o PKB za 2015) i dopiero pod koniec krajowej sesji złoty zaczął wyraźnie korzystać z poprawy nastroju na globalnym rynku. W efekcie, EURPLN spadł do 4,46, a USDPLN do 4,11 z 4,15. W przypadku innych walut regionu, forint wahał się wczoraj w trendzie bocznym (nie zyskał na wzroście apetytu na ryzyko, bo węgierski bank centralny powiedział, że w razie potrzeby może poluzować politykę pieniężną), a rubel umocnił się dzięki odbiciu cen ropy.

Rynek nie oczekuje zmiany stóp Fed, więc kluczowe będą sugestie odnośnie przyszłych decyzji. Ostatnie wypowiedzi członków FOMC wskazują, że nie ma wśród nich zgody czy w marcu będzie wystarczająco przesłanek za kolejną podwyżką stóp i ile będzie ich łącznie w tym roku. Sądzimy, że jeśli komunikat nie będzie zbyt jastrzębi, to mógłby korzystnie wpłynąć na złotego. Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności długo wahały się w trendzie bocznym, ale pod koniec dnia – podobnie jak w przypadku złotego – odnotowano umocnienie. Krzywa IRS przesunęła się w dół o 1-4 pb, podczas gdy krzywa rentowności o 3-7 pb, w tym najmocniej na środku i długim końcu krzywych. W pewnym stopniu wsparciem dla długu była informacja o braku 5- oraz 10-letnich benchmarków w ofercie na jutrzejszą aukcję.

Wieczorny komunikat FOMC może mieć kluczowy wpływ na czwartkowe otwarcie polskiego rynku długu. Widzimy szanse na to, że ton komunikatu nie będzie zbyt jastrzębi, co mogłoby korzystnie wpływać na krajowe obligacje od początku jutrzejszej sesji. Ministerstwo Finansów podało, że na jutrzejszej aukcji zaoferuje obligacje OK1018 (nowa 2-latka), WZ0120 i WZ0126 za łączną kwotę 5-8 mld zł. Wg danych resortu, głównymi posiadaczami obligacji zmiennokuponowych są inwestorzy krajowi, głównie banki i fundusze inwestycyjne. Według wstępnego szacunku, wzrost polskiego PKB w 2015 r. wyniósł 3,6%. Pozytywny wpływ na wzrost miała konsumpcja, inwestycje i eksport. Według naszych szacunków, w ostatnim kwartale roku dynamika PKB przyspieszyła do ok. 3,8% r/r (lub nawet trochę wyżej). Wzrost konsumpcji prywatnej pozostał stabilny, nieco powyżej 3% r/r, natomiast wzrost inwestycji lekko przyspieszył do ok. 5% r/r w IV kw. (średnio 6,1% w 2015 r.).

Dynamika eksportu prawdopodobnie również pozostała w ostatnim kwartale na wysokim poziomie, jednak nie mamy jeszcze szczegółowych danych. Nadal uważamy, że wzrost gospodarczy w Polsce powinien w 2016r. utrzymać się na solidnym poziomie ok. 3,5%, wciąż napędzany przez trzy główne czynniki: konsumpcję, inwestycje i eksport. Widzimy ryzyko w górę dla konsumpcji prywatnej (która będzie wspierana nie tylko przez dochody z pracy, ale też nowy dodatek na dziecko), ale jednocześnie ryzyko w dół dla inwestycji i/ lub popytu zagranicznego z uwagi na niepewną prognozę globalnego wzrostu i większe ryzyko polityczne. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w grudniu 9,8%, zgodnie z oczekiwaniami. Rok 2015 r. zamknął się najniższym bezrobociem od 2008 r. i spodziewamy się jego dalszych spadków, choć naszym zdaniem mogą one stopniowo hamować w perspektywie kolejnych kwartałów, co będzie miało związek z coraz większym nasyceniem rynku pracy. Szczegółowe dane pokazują wciąż wysoką liczbę wyrejestrowań z tytułu podjęcia pracy – w grudniu było to 119,9 tys. osób wobec 108,1 tys. osób rok wcześniej (i najwięcej od kiedy dostępne są porównywalne dane). Wprawdzie w grudniu 2015 r. wzrosła skala interwencji Ministerstwa Pracy, ale także statystyki dotyczące pracy niesubsydiowanej pokazują wzrost w skali r/r – do 94,8 tys. wobec 88 tys. przed rokiem. Pokazuje to, że popyt na pracę ze strony firm wciąż nie słabnie.

Agencja Moody’s podała wczoraj, że wzrost deficytu finansów publicznych i zmiana reguły fiskalnej stanowią ryzyko dla oceny kredytowej Polski. Agencja wyraziła obawy o realizację przychodów budżetowych z powodu przedłużającej się deflacji i możliwość pokrycia nowych wydatków. Moody’s szacuje, że w 2015 deficyt do PKB wyniósł 3,2%, a w tym roku osiągnie 3,1% (rewizja w górę z odpowiednio 2,7% i 2,3%). Tymczasem polskie Ministerstwo Finansów poinformowało wczoraj, że spodziewa się, że deficyt sektora finansów publicznych był w 2015 niższy niż 3% PKB, a deficyt budżetowy był niższy niż 47 mld zł.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...