Reklama

Dzisiaj wstępne PMI w Europie

Data:

- Reklama -

Rynki czekają na nowe publikacje danych. Fisher z FOMC wspiera oczekiwania na podwyżki stóp. Niezłe wyniki budżetu w lipcu wsparły wpływy niepodatkowe. Złoty nieco się osłabił, polski rynek stopy procentowej stabilny. Dzisiaj wstępne PMI dla Niemiec i strefy euro, w kraju stopa bezrobocia.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W poniedziałek nastrój na rynkach finansowych był raczej słaby, traciły surowce i europejskie giełdy, podczas gdy obligacje w strefie euro zyskiwały. Nastrojowi nie sprzyjała wypowiedź Stanleya Fishera, wiceprezesa FOMC, który powiedział, że podwyżka stóp w USA w tym roku jest wciąż brana pod uwagę. W ciągu dnia nie opublikowano żadnych ważnych danych – te pojawią się dopiero dzisiaj (PMI) i mogą dać rynkom mocniejszy impuls.

Na początku dnia dolar umacniał się do euro pod wpływem wypowiedzi Fishera. Później jednak nastąpiło odreagowanie i kurs EURUSD wzrósł z ok. 1,128 na otwarciu sesji w Europie do ok. 1,131 na jej zamknięciu. Dzisiaj istotne dla tej pary walutowej mogą być wstępne odczyty PMI w Niemczech i strefie euro.

W poniedziałek złoty nieco się umocnił, kurs EURPLN spadł z 4,312 na otwarciu poniżej 4,30, lecz później ponownie wzrósł i zakończył dzień w okolicach 4,305. Umocnienie do dolara było nieco bardziej widoczne ze względu na wzrost kursu EURUSD: USDPLN spadł z 3,826 do 3,807. Dzisiaj na początku dnia EURPLN ponownie jest powyżej 4,31. W tym tygodniu brak jest ważnych publikacji krajowych danych makro, więc złoty pozostanie pod wpływem czynników globalnych.

Krajowy rynek stopy procentowej był w stabilny w poniedziałek, zmiany rentowności i stawek IRS były mniejsze niż 1 pb. Wiceminister finansów Piotr Nowak powiedział, że na ten tydzień planowana jest emisja 3-letnich obligacji skarbowych denominowanych w juanach. Planowana wartość emisji to ok. 3 mld CNY (ok. 1,7 mld zł). Będzie to pierwsza emisja obligacji tego typu przez Polskę.

Ministerstwo Finansów potwierdziło wczoraj poranne doniesienia Pulsu Biznesu, wg których wstępny projekt budżetu na 2017 r. przewiduje dochody budżetu na poziomie 324,1 mld zł, wydatki na poziomie 383,4 mld zł oraz deficyt nie większy niż 59,3 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych ma wzrosnąć do 2,9% PKB. Zakładany wzrost dochodów budżetowych (ok. 10 mld zł, czyli 3,3% w porównaniu z planem na 2016 r.) nie wygląda na pierwszy rzut oka zbyt ambitnie, ale wynika to głównie z tego, że dochody w 2016 r. są zawyżone przez wpływy jednorazowe – z aukcji LTE oraz z zysku NBP.

Jeśli odejmiemy te kwoty, plan MF zakłada wzrost dochodów w 2017 r. szybszy niż nominalny wzrost PKB, za co ma odpowiadać głównie przewidywany wzrost ściągalności podatków. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu uda się te zamierzenia zrealizować. Dodatkowym ryzykiem dla budżetu jest możliwość wolniejszego wzrostu PKB (rząd zakłada przyspieszenie wzrostu w 2017 do 3,6%, nasza prognoza to 2,9%).

Na razie dane o wykonaniu budżetu w tym roku wskazują na niezły wzrost dochodów podatkowych. Wg podanych wczoraj informacji po 7 miesiącach roku deficyt budżetu państwa wyniósł 14,4 mld zł, co oznacza nadwyżkę w lipcu 4,3 mld zł. W lipcu budżet otrzymał spory zastrzyk wpływów niepodatkowych (m.in. transfer zysku z NBP i kolejna transza z LTE), jednak wpływy podatkowe również wyglądały nieźle. W okresie styczeń-lipiec dochody z podatków wzrosły o 7% r/r, a z podatków pośrednich 6,3% r/r. Taki wynik to po części efekt zmiany struktury wzrostu gospodarczego (mocny rynek pracy, większy udział konsumpcji). Udział dochodów z VAT w PKB zaczął stopniowo rosnąć i naszym zdaniem w całym roku mogą one nawet przekroczyć plan. Jednocześnie, mniejsze od oczekiwań wpływy z ‘podatku bankowego’ i podatku od sprzedaży będą z nawiązką skompensowane wyższą wpłatą z NBP, a wydatki zapewne zostaną zrealizowane poniżej planu.

W efekcie, naszym zdaniem nie widać obecnie zagrożeń dla realizacji tegorocznej ustawy budżetowej. GUS opublikował dane o wynikach finansowych przedsiębiorstw zatrudniających ponad 49 osób w I połowie tego roku. W II kw. przychody firm wzrosły o 5,0% r/r a koszty o 4,6% r/r, co przełożyło się na poprawę zysku netto o 15,8% r/r.

Mimo dobrych wyników, nakłady inwestycyjne obniżają się – w II kw. spadły realnie o ok. 6% r/r po spadku o 8,6% r/r w I kw. Takie wyniki są spójne z naszą prognozą spadku łącznych inwestycji w gospodarce w II kw.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...