Suwalskiej Orkiestrze Kameralnej w niedzielę, 15 stycznia podczas niemal dwugodzinnego koncertu – Gali Noworocznej towarzyszyli: znakomita mezzosopranistka Alicja Węgorzewska-Whiskerd oraz tenor dramatyczny młodego pokolenia – Voytek Soko-Sokolnicki.

Autor: Iwona Danilewicz

Galę Noworoczną rozpoczęły wystąpienia Ewy Sidorek, zastępcy prezydenta Suwałk i Bożeny Kamińskiej, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury. Ewa Sidorek zgromadzonej publiczności życzyła w Nowym Roku 2017 zdrowia i radości oraz tego, by samorząd stwarzał takie warunki, aby mieszkańcy miasta mogli być spokojni i szczęśliwi oraz aby przestrzeń miejska spełniała ich oczekiwania. Bożena Kamińska podsumowała krótko działalność SOK w 2016 roku, przypominając, że instytucja działająca 7 dni w tygodniu – od rana do wieczora – jest przystanią dla dzieci, młodzieży i dorosłych. 1300 osób uczestniczyło w ubiegłym roku w zajęciach w SOK, instytucja zanotowała także znaczącą sprzedaż biletów.

Publiczność, zanim usłyszała na scenie Alicję Węgorzewską, przywitana została przez Suwalską Orkiestrę Kameralną pod batutą Jakuba Kozakiewicza jednym z najbardziej znanych walców autorstwa Johanna Straussa II. W dalszej części koncertu, w czasie wytchnienia dla artystów, muzycy wykonali m.in. tango „Por una cabeza” Carlosa Gardela.

Dr Alicja Węgorzewska-Whiskerd rozpoczęła muzyczne spotkanie z suwalska publicznością od wykonania Czardasza Ilony z operetki „Cygańska miłość” – „Kiedy skrzypki grają” i Czardasza Silvy z operetki „Księżniczka Czardasza”. Artystkę charakteryzuje nie tylko wspaniały głos, ale i niezwykłe poczucie humoru. Żarty towarzyszyły muzyce przez cały wieczór. Węgorzewska, przed „Habanerą” w opery „Carmen” postawiła warunek. Melomani mieli obiecać, że nie pójdą na „Carmen”, gdy główną rolę śpiewa sopran. Dlaczego? – Sopranom z wiekiem obniża się głos i nawet tę rolę nam „kradną” – żartowała Alicja Węgorzewska, dodając, że „Carmen” wyśpiewana sopranem jest jak torebka Chanel kupiona w Turcji.

Alicja Węgorzewska powinna być dobrze znana fanom sagi o „Wiedźminie”. W polskiej kinematografii wydarzyła się przed laty adaptacja opowiadań Andrzeja Sapkowskiego. Muzykę do „Wiedźmina” skomponował Grzegorz Ciechowski, zaś partie mezzosopranowe na ścieżce dźwiękowej wykonała właśnie Alicja Węgorzewska.

Ze współpracy z Ciechowskim miał narodzić się kolejny album. Ciechowski zmarł, projekt został przełożony, czekając na odpowiedni moment. I ten wreszcie nadszedł – w 2014 roku. Płyta „I Colori Dell’Amore” z dziesięcioma autorskimi tekstami w języku włoskim Alicji Węgorzewskiej zawiera także dwa covery – pieśń Mi Manchi i Caruso, kompozycję spopularyzowaną przez Lucio Dallę.

Album jest interesujący nie tylko ze względu na udany kolaż muzycznych gatunków i zawartość płyty, ale również dlatego, że masteringu dokonał legendarny wręcz Bob Katz, laureat Grammy. Artystka występująca w Wiedniu, Berlinie, Amsterdamie, Kuwejcie, czy Bahrajnie, która była także jurorką w programie telewizyjnym „Bitwa na głosy”, ma więc na swoim koncie krążek, jakiego poziomu nie powstydziłyby się światowe gwiazdy.

Zanim suwalczanie usłyszeli duet artystów w kompozycji „Time to say goodbye”, zostali oczarowani przez „’O sole mio” w wykonaniu obojga zaproszonych – Voytka Soko-Sokolnickiego i Alicji Węgorzewskiej – ten utwór artyści wybrali również na bis. W części bisowej mezzosopranistka zaśpiewała również „Arię ze śmiechem”.

Voytek Soko-Sokolnicki w swojej koncertowej odsłonie zaprezentował m.in. arię z op. „Tosca” oraz „Wróć do Sorento”. Sokolnicki jest zwycięzcą III Bitwy Tenorów na Róże z 2016 roku – wydarzenia organizowanego przez Alicję Węgorzewską. Jak artystka mówi o nim – Sokolnicki jest nietypowym i niepokornym tenorem. Owszem, ma za sobą studia na Wydziale Wokalnym Akademii Muzycznej w Poznaniu. To również absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi na Wydziale Tkaniny i Ubioru oraz Państwowej Szkoły Muzycznej II st. w Wałbrzychu w klasie saksofonu.

Koncertowi towarzyszyły multimedia w postaci animacji autorstwa Rafała Olbińskiego. W 2013 roku mieszkańcy miasta mogli oglądać wystawę plakatu tego twórcy w Centrum Sztuki Współczesnej – Galerii Andrzeja Strumiłły w Suwałkach.

Fot. Niebywałe Suwałki – Marcin Tylenda oraz Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj